Wyjechaliśmy całą rodzinką na działkę na wieś.
Nie muszę pisać jak dzieci mają fajnie, cały dzień na dworze.
Nasz królik też zaznaje przyjemności, chociaż czasem mi się zdaje że nie ogarnia całej tej trawy i mleczyków :D
Dziewczynki korzystają z uroków wsi jedząc jaja od kurek co to sobie chodzą i trawkę skubią, piją mleko od krowy, a wieczorami słuchamy rechotu żab z pobliskiego stawiku.
Jest sielsko i anielsko.
Nie ma nic lepszego dla dzieci niż buszowanie cały dzień da dworze :)
OdpowiedzUsuńI leżenie w hamaku :)))
aaaa!podobne są na tych zdjęciach dziewczynki do siebie;) a myślałam,że sa rózne;))
OdpowiedzUsuńuwielbiam kumkanie;)