Moja mała pomocnica, robiła dziś ze mną porządki w kuchni. Ami postanowiła poukładać paczuszki z kaszką, i oczywiście jak to była w takich sytuacjach jedna się wysypała. Moje dziecko niewzruszone zaczęło pomalutku wsypywać ją z powrotem za pomocą ......... buteleczki.
Echhh........niezastąpiona jest pomoc dziecka ;D
cześć Smerfetko :*
OdpowiedzUsuńłoooooooj! ale co tam,każdemu może się zdarzyć;)
OdpowiedzUsuńheh, moja to też wielka pomocnica;) widzę magnesy na lodówce ... też takie mamy, ale .... poukładane;)))
OdpowiedzUsuńdoszła już do siebie?
OdpowiedzUsuńJaka śliczna niunia :* A jak zdrowie? Mam nadzieję, że już lepiej :*
OdpowiedzUsuń